Rozkosz kaligrafa czyli mali skrybowie

Opublikowano 9 kwietnia 2021, 08:19

W czasie pandemii koronawirusa, w dobie zalewu komputerów i multimediów brakuje form edukacji dla dzieci, które pozwalałyby im coś przeżyć, poznawać historię i kulturę w sposób aktywny.

W geście sprzeciwu wobec panującego trendu, płynąc pod prąd przymusowej modzie, uczniowie klasy V, dopingowani przez swego nauczyciela historii, zgodzili się wziąć udział w małym eksperymencie. Przy okazji lekcji o średniowiecznym społeczeństwie, w zaciszu swojego domu, urządzili małe skryptorium czyli salę przeznaczoną dla zakonnika zajmującego się przepisywaniem ksiąg.
Następnie, każdy z nich mógł sprawdzić osobiście, na czym polegała praca średniowiecznego skryby. Uczniowie przystąpili do sporządzenia dekoracyjnych inicjałów własnych imion.
Nadzorujący projekt nauczyciel z uśmiechem przyjmował skargi swoich średniowiecznych skrybów, że „proszę pana, pracują trzy palce, a boli całe ciało”.

A oto efekty „benedyktyńskiej pracy” uczniów klasy piątej